Czym wiercić w płytkach, czyli łazienkowi twardziele
Co znajdziesz w artykule?
Nie samą stolarką żyje człowiek – domowy majsterkowicz powinien radzić sobie nie tylko z drewnem, ale także całą resztą tych łatwiejszych i bardziej skomplikowanych prac; powinien na przykład wiedzieć czym wiercić w płytkach.
Chcieliście płytki? No to macie!
Człowiek jest mistrzem komplikowania sobie życia. Zamiast dalej mieszkać w miejscach, których podłogi wyłożone są przybijanymi na gwoździe deskami, albo w opcji podstawowej – gliną, wykombinował, że ładniej, bardziej trwale będzie wtedy, jak wykafelkuje sobie wszystkie możliwe płaszczyzny. Bo drewno jest nudne, bo gwoździe wyłażą i inne takie. I w ten sposób wynalazł płytki. Te pierwsze to było pół biedy. „Zwykła” ceramika w utwardzoną wierzchnią warstwą, którą dało się stosunkowo łatwo obrabiać dostępnymi powszechnie narzędziami. Otwór można było od biedy zrobić wiertłem z widią na końcu, a żeby przeciąć płytkę, wystarczyło zarysować pierwszą warstwę.
Płytka to za mało
Kolejne komplikacje nadeszły w momencie, gdy człowiek zapragnął wyjść z tą swoją ceramiką poza dom, czyli w skrajnie nieprzyjazne warunki. Bo o ile jeszcze w domu, w kuchni, a nawet w łazience terakota sprawdzała się całkiem nieźle, o tyle już na tarasie, albo balkonie przegrywała z wilgocią i mrozem. No i trzeba było wymyślić coś więcej. Prawdziwego hardkora. Takiego, któremu niestraszny mróz. Który nie zgina karku przed wilgocią. I nie kłania się rysom. No i masz. Człowiek wymyślił gres.
Gres – twardziel na salonach
Co to takiego ten gres? Zacznijmy od początku. O ile płytki ceramiczne były znane w ciepłym klimacie już dawno temu, to w nasze strony zawitały stosunkowo niedawno. Te „ciepłe kraje” są niezwykle ważne w kontekście ewolucji domowej ceramiki – sprawdzały się tam, bo w „ciepłych krajach” jest znacznie mniej opadów. Odporność na warunki atmosferyczne wynika z kilku czynników – materiałów użytych do produkcji ceramiki, a także ciśnienia prasowania i jego temperatury. „Zwykła ceramika” prasowana jest pod stosunkowo niewielkim ciśnieniem, dlatego w płytkach zostają pory, przez które wnika wilgoć. Tę cechę udało się wyeliminować właśnie w gresie, który powstaje poprzez sprasowanie pod olbrzymim ciśnieniem glinki porcelanowej (tzw. kaolitu), kwarcu i skaleni. Ciśnieniu towarzyszy bardzo wysoka temperatura, sięgająca ponad 1200 stopni.
Horror glazurnika, duma pani domu
To, co jest zaletą dla inwestorów, dla wykonawcy jest prawdziwym horrorem. Jak wiercić w płytkach? To jest właśnie problem, z którym spotyka się każdy wykończeniowiec. Ponieważ jednak nowym trendom w budownictwie i wyposażeniu wnętrz towarzyszy równie silny trend w branży narzędziowej, w coraz doskonalsze materiały zbroi się każdy – zarówno producenci glazury jak i elektronarzędzi. Kiedyś podstawowym narzędziem glazurnika, był rysik – wystarczyło powiem wykonać nim na płytkę rysę, a następnie odłamać fragment od reszty. Problem pojawiał się w momencie, gdy trzeba było wykonać otwór w części płytki, np. pod baterię, albo gniazdko. Nie każdemu podobało się cięcie płytek, a następnie sztukowanie ich i wykańczanie fugą.
Koronki, brzeszczoty, otwornice
Dostępność narzędzi do obróbki ceramiki jest dzisiaj tak duża, że ograniczeniem staje się już tylko wyobraźnia projektanta. Można wycinać otwory, nieregularnie kształty, zarówno w płytkach ceramicznych, jak i betonie, szkle, czy gresie. Począwszy od wierteł ceramicznych przeznaczonych do wykonywania małych otworów, poprzez otwornice, na koronach z nasypem lutowanym próżniowo kończąc. W odpowiednie ostrze można wyposażyć nawet wyrzynarkę, która kojarzy się zdecydowanie z drewnem, ale może być pomocna także w cięciu płytek (DED0092). Najcięższym kalibrem w pojedynku: człowiek kontra ceramika są koronki. Produkowane w różnych rozmiarach wyposażone w kilka ostrzy, albo nasyp lutowany próżniowo, różnią się długowiecznością i przeznaczeniem. Są koronki dedykowane do betonu i specjalnych wiertnic (np. H1229), jest też osprzęt do elektronarzędzi, jak np. seria DED1520, którą można wycinać otwory w ceramice, czy koronki z gwintem M14, czyli dedykowane do szlifierek kątowych. W tych ostatnich nasyp jest mocowany do korpusu korony w technologii lutowania próżniowego, przez co jest trwalszy, a możliwość oderwania nasypu zredukowano do minimum.
Wiercić na mokro, czy na sucho?
Podczas obróbki ceramiki powstaje kilka dość nieprzyjemnych zjawisk – przegrzewanie się narzędzi oraz zapylenie. Oba mają zgubne skutki zarówno dla sprzętu, jak i naszego zdrowia. Warto pamiętać o stosownym zabezpieczeniu miejsca pracy i samego siebie. Wspomniane zjawiska można też próbować minimalizować, poprzez chłodzenie wierteł i koron, a także odsysanie urobku powstającego podczas pracy. Na temat możliwości pracy na mokro/sucho przeczytacie w instrukcji konkretnego osprzętu.