Precyzyjne cięcie ukośnicą – warsztatowy pomocnik

Jeśli nie używasz najtańszych elektronarzędzi, to na ogół mało jest rzeczy, które da się w nich poprawić. W prosty sposób można jednak polepszyć ich funkcjonalność. Dzisiaj przedstawiam Wam pierwszy z moich warsztatowych, umożliwiający precyzyjne cięcie ukośnicą, patent. Co ważne, będzie pasował do większości narzędzi, a koszt jego wykonania to kilkanaście złotych (nie wliczając w to kosztu samoprzylepnej miary).

Jak wiadomo, ukośnica jest niezastąpiona przy seryjnych cięciach na określoną długość. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy masz do skrócenia kilkanaście, albo kilkadziesiąt elementów, a każdy z nich musi mieć dokładnie ten sam wymiar. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy ich długość sprawia, że nie możesz wykorzystać wbudowanej prowadnicy.

dav

Oto mój sposób na ułatwienie sobie życia.

dav

Podczas tworzenia moich małych i dużych projektów, bardzo często używam ukośnicy. Czasami są to pojedyncze cięcia, a innym razem materiału do przerobienia jest sporo – jak chociażby w przypadku trejaży na taras. Zresztą, co tu dużo gadać – nawet prosty stół wymaga docięcia przynajmniej 4 nóg. Wcześniej radziłem sobie z tym w dość prymitywny sposób. Docinałem pierwszy element, blokowałem go dociskiem, a później przykładałem do niego kolejne sztuki. Takie rozwiązanie miało jednak swoje wady. Po pierwsze, musiałem ręcznie odznaczyć zadany wymiar. Po drugie, jeśli docinałem kilka wymiarów, musiałem za każdym razem pamiętać o moim wzorcowym kawałku drewna.

IMGP1718

Kupiłem więc wąski pasek sklejki 18mm, samoprzylepną miarę, a z klamotów wydobyłem kilka śrub zamkowych. Najtrudniejszą częścią całej zabawy jest stworzenie w prowadnicy czegoś na kształt profilu teowego. Chodziło o to, żeby zamontować jakiś stoper, na którym będzie się opierał cięty materiał. Profile teowe są słabo dostępne i dość drogie. Można bawić się w samodzielne przygotowanie takiego czegoś z aluminiowych, kwadratowych profili, ale tutaj pojawia się kolejny problem. Profil, do którego zmieści się bez problemu łeb śruby 5-tki, ma 15mm. Sklejka to osiemnastka. Trzeba więc bardzo ostrożnie frezować rowek, żeby nie przeciąć jej w tym miejscu. Ostatecznie wykorzystałem specjalny frez. Producent zaprojektował go do frezowania w drzwiach otworu na klucz, ale ja mam jeszcze lepsze zastosowanie.

 

IMGP1702
IMGP1700
W wyfrezowanym rowku będzie się poruszała, lekko zmodyfikowana, śruba zamkowa. Krawędzie i łeb przeszlifowałem na szlifierce taśmowej.

IMGP1707
Pozostało jeszcze przygotować mocowanie całej prowadnicy. Tutaj także wykorzystałem śruby zamkowe. Moja ukośnica miała specjalne zamki, do których mogłem zamontować moją nową zabawkę. Takie otwory ma większość, jeśli nie wszystkie maszyny dostępne na rynku.

IMGP1730

IMGP1705
Stoper to kawałek sklejki, z dokręconym aluminiowym kątownikiem. W określonej pozycji blokuję go pokrętłem:

IMGP1725
Czas na taśmę. Na rynku są dostępne specjalne miary, w formie metalowej taśmy samoprzylepnej. Kiedyś były to stosunkowo drogie rzeczy. Teraz kilka metrów możemy kupić za kilkadziesiąt złotych. Można oczywiście kombinować, ciąć koszty i zamiast samoprzylepnej miary, wykorzystać taką z Castoramy, ikei, bądź innego marketu, albo nanosić skalę ręcznie. Pamiętajcie tylko, że nie będzie to wówczas super dokładny pomocnik, a i papier, z którego wykonane są te taśmy, nie będzie specjalnie trwały. Ja kupiłem taką taśmę samoprzylepną tutaj. Co ciekawe, wersja 3 metrowa jest tańsza, niż 2 metrowa 😉

IMGP1708

Tak prezentuje się gotowy dodatek:

IMGP1723

Jeśli odcinam element z długiego kawałka drewna, koniec przykładnicy opieram na mojej uniwersalnej rolce, której opis znajdziecie tutaj.

error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram