Drewniana pergola na taras lub balkon, cz. 1/2
Z dzisiejszego wpisu powinniście zapamiętać kilka rzeczy: ręczne narzędzia stolarskie to nie jest prehistoria i nadal można nimi efektywnie pracować, nawet skomplikowany na pierwszy rzut oka projekt możesz wykonać przy ograniczonej liczbie narzędzi oraz ostatnie, może najważniejsze – widlica to nie jest choroba zakaźna, ani gatunek leśnego stworzenia.
Kilka dni temu przygotowałem krótki poradnik dotyczący układania tarasu z desek. Dzisiaj przyszła kolej na drugi etap tarasowej przygody, czyli drewniane pergole.
Na początku kilka założeń.
- Pergole powinny być dopasowane do mojego tarasu, więc z góry odrzuciłem kupno gotowców,
- Fajnie byłoby pobawić się narzędziami ręcznymi, więc wykorzystam w budowie tradycyjne połączenia stolarskie,
- Pergole powinny tworzyć przytulny kącik na tarasie bądź balkonie, więc będą ażurowe.
Wykonałem je z sosny, a materiał kupowałem w markecie budowlanym. Ramiak to kantówki wykorzystywane w dekarstwie (40x60mm), wypełnienie powstało z desek szalunkowych, za które płaciłem niecałe 7 złotych/sztuka. Deska szalunkowa ma około 900 mm szerokości, a jej grubość to 25 mm. Na gotowo, po obróbce, pozostaje jakieś 9-10 mm grubości ( z jednej deski, po grubości, wycinałem dwa elementy) . Wymagały odpowiedniego przygotowania oraz dostępu do maszyn, ale możecie je kupić już przygotowane. Pozostanie wówczas cięcie na długość. Konstrukcja pergoli to ramiak z wyfrezowanym w pionowych częściach rowkiem, wzmocniony w 2/3 wysokości poprzeczką zamontowaną na przelotowy czop. Ramiak zaś jest połączony z użyciem połączenia widlicowego.
Widlicę wykonujemy z małym zapasem, który odcinamy lub strugamy po sklejeniu całości. Czas na narzędzia ręczne, które w tym projekcie odgrywały ważną rolę. Do przygotowania połączenia na przelotowy czop użyłem dłuta i pilników. Jeśli wydaje się Wam, że czasy pilników skończyły się mniej więcej wtedy, gdy do powszechnego użytku weszła maszyna parowa, ewentualnie tuż po opuszczeniu murów techniku, to jesteście w błędzie. To bardzo przydatne narzędzia także dzisiaj. Pilnik do drewna, tzw. tarnik, występuje w kilku gradacjach. To wstępnej obróbki przydaje się najgrubszy, a następnie coraz drobniejsze. Drewniany element możemy wykończyć pilnikiem do metalu.
Gniazdo czopa można wykonać na kilka sposobów. Najprostszy to wykorzystanie frezarki górnowrzecionowej i frezu palcowego. Przy dużych grubościach frezarka powinna mieć jednak sporą moc. Druga metoda to ręczne wytrasowanie i wybieranie materiału dłutem. Ja wykorzystałem wiertarkę i wiertło o średnicy 10 mm, a całość wyczyściłem za pomocą dłuta.
Wypełnienie ramiaka to deski z lekko zaokrąglonymi krawędziami. W przypadku mebli i konstrukcji, które zamierzamy użytkować na zewnątrz pomieszczeń, zaokrąglone krawędzie umożliwiają wodzie swobodne spływanie po krawędziach. W kolejnej części zobaczysz jak wyglądał montaż końcowy, w jaki sposób zabezpieczyłem pergolę przed warunkami atmosferycznymi, oraz jak zamontowałem ją do istniejącej balustrady.
Szukasz dla siebie pierwszego zestawu dłut? Zerknij do tekstów:
Jeśli interesują Cię także inne narzędzia ręczne i techniki stolarskie, sprawdź teksty:
- Strugi ręczne, czyli od czego powinien zacząć każdy stolarz cz. 1/2
- Strugi ręczne, czyli od czego powinien zacząć każdy stolarz cz. 2/2
- Mierz trzy razy, tnij raz, czyli trasowanie dla początkujących.
Cykl „Majsterkowiczu, obudź się!” jest dostępny w menu strony pod #MOS
Post powstał w ramach projektu: „Majsterkowiczu, obudź się!”