Miernik P-13-S-AL, czyli jest grubo

Z miernikiem grubości lakieru jest trochę jak z nożem-finką. Wojny z nią nie wygrasz, ale uratuje cię z opresji. A to często wystarcza.

Miałem w swoim życiu kilka samochodów. Ale z dobrodziejstw mierników zacząłem korzystać zaledwie kilka lat temu. Głównie po to, żeby nie dać zaskoczyć się potencjalnemu kupującemu, że czegoś o moim aucie nie wiem. Bo ja z natury ufam ludziom, a że nigdy nie gustowałem w drogich, sportowych autach, nigdy nie inwestowałem w samochód (a także jego sprawdzanie przed zakupem) majątku. Kiedy więc skontaktował się ze mną producent takich mierników i zaproponował wysyłkę jednego do testów – przyjąłem wyzwanie.

Blue Technology – dobre, bo polskie

Jeśli szukaliście kiedyś miernika lakieru, z dużym prawdopodobieństwem trafiliście na modele Blue Technology – serię MGR, P10 bądź wyższą – P13. To nasz, rodzimy producent urządzeń pomiarowych – bez względu na to, ile chcesz wydać i jakieś klasy sprzętu potrzebujesz, znajdziesz coś dla siebie.

P-13-S-AL, czyli „not great not terrible”

W zależności od tego, czy handlem samochodami zajmujesz się hobbystycznie (lubisz to robić;-)) czy średnio raz na dekadę, będziesz szukał podstawowego modelu, który tylko zasygnalizuje ingerencję w powłokę lub takiego, który da więcej możliwości. P-13-S-AL, który trafił do mnie na testy, to wprawdzie nie jest najwyższy model, jaki oferuje producent, ale jego dokładności, funkcji i wyposażenia nie powstydzi się zawodowiec.

Aluminium i stal, czyli jednak pomalujesz

Wymagania dotyczące poziomu emisji spalin, a także oczekiwania klientów wobec osiągów auta,  zmuszają producentów do stosowania w konstrukcji samochodów także materiałów lekkich. Co istotne, aluminiowe poszycia nie są spotykane wyłącznie w autach klasy premium – a nawet gdyby tak było, to przecież wiele z nich trafia na rynek wtórny. Dlaczego więc warto wybrać miernik, który oprócz pomiaru powłoki na stali, zmierzy też tę, na aluminium? Po pierwsze, miernik, który pokazuje wartości każdego elementu, oprócz pokrywy silnika, drzwi lub klapy bagażnika jest średnio przydatny. Po drugie nawet idealna powłoka na masce wykonanej ze stali, może świadczyć o powypadkowej przeszłości tego modelu… jeśli fabrycznie ten element był wyłącznie aluminiowy. W P-13-S-AL wybór materiału odbywa się automatycznie i sygnalizuje go komunikat na wyświetlaczu.

Sonda – na stałe, czy na kablu?

Kiedy parę lat temu szukałem miernika dla siebie, też miałem podobny dylemat – wziąć coś tańszego, ze stałą sondą, czy dopłacić i wybrać przewód? Tak naprawdę oszczędności są pozorne, bo stała sonda ogranicza możliwość wykonywania pomiarów wyłącznie do dużych płaszczyzn. Zmierzyć powłokę na krawędzi słupka to będzie już wyzwanie. Ale w przypadku P-13-S-AL nawet krawędź to nie problem, bo nie dość, że ma kabel, to jeszcze…

Sonda kulkowa – nie znajdziesz nic wygodniejszego

To jest bardzo przydatny gadżet, szczególnie jeśli interesuje cię coś więcej, niż lakier na masce, albo dachu. W przypadku płaskich sond, nawet tych z przewodem, lekkie zmniejszenie powierzchni przylegania sondy do płaszczyzny może zafałszować wynika. Przy kulce nie ma takiego niebezpieczeństwa, a ponadto można nią zmierzyć nawet lakier na zagięciu słupka, lub np. na wklęsłej części progu. Spróbuj zrobić to „zwykłym” miernikiem.

Zielono, żółto, czerwono

Grubość powłoki lakierniczej określają pewne standardy – w zależności od marki auta mogą się między sobą różnić, ale przyjmuje się, że pierwsza powłoka (czyli brak ingerencji lakierniczej) to nawet 150um. Żeby było jeszcze prościej i jednoznacznie, P-13-S-AL wyposażono w trójkolorowe podświetlanie ekranu. Zielony kolor oznacza, że jest to prawdopodobnie pierwszy lakier, żółty sugeruje drugą powłokę, a czerwony – szpachlę.

Druga, równie przydatna funkcja, to automatyczne wykrywanie z jakiego materiału jest dana część – P-13-S-AL mierzy zarówno powłoki na stali, jak i aluminium.

Zawartość zestawu

Opisywany model to seria 13, wyposażona w sondę i mierząca także aluminium. Wszystkie parametry zakodowane są w nazwie modelu: P13 [seria] – S [sonda] – AL [aluminium]. Zestaw składa się z miernika, pokrowca, a także dwóch płytek kalibracyjnych. Sam miernik posiada także dodatkową latarkę, uruchamianą przyciskiem na panelu.

P-13-S-Al – warto go kupić?

Model z recenzji to jeden z wyższych, jakie oferuje Blue Technology. To, co bardzo mi się w nim podoba, to przewód sondy (jest gruby, miękki, nie sztywnieje w niższych temperaturach) oraz sama sonda – kulka na jej zakończeniu pozwala na mierzenie także w bardziej nieoczywistych miejscach. Jedyne, na co należy zwrócić uwagę, to sposób pomiaru: jeśli podczas pomiaru cofnięcie sondę, miernik będzie pokazywał coraz wyższe wartości.

Najważniejsze zalety:

  • kulkowa sonda
  • długi, miękki przewód
  • długi czas pracy na baterii

 

 

error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram