Meble z palet, czyli Pan Fleks w wersji eco

 

Wyobraźcie sobie, że trafiacie na bezludną wyspę. Po długich miesiącach oczekiwania na pomoc broda sięga już Waszych kolan. Prepaid w Plusie dawno świeci pustkami, a znajomi na Fejsbuku o Was zapomnieli, bo przez dwa kwartały nie składaliście nikomu życzeń. Nagle, we śnie, przychodzi do Was Robinson Crusoe i mówi: Weź palety, co to je zostawiłem pod gałęziami na południowym krańcu wyspy, wykop skrzynię z trzema narzędziami Dremela, którą woda wyrzuciła na brzeg w kwietniu 2012 roku i zmajstruj stół. Jak to zrobisz, będziesz mógł dopłynąć na brzeg w kontenerowcu z ładunkiem kawy dla Lidla, który przepłynie tędy dokładnie za 8 godzin…

Na podobnym scenariuszu opierało się spotkanie bloggerów, jakie pod koniec stycznia zorganizował dla nas Dremel. Oczywiście pociągi pomiędzy Warszawą, a Poznaniem kursują częściej, niż statek z kawą, a i autostrada została przedłużona do samej stolicy, niemniej jednak wyzwanie, przed jakim stanęliśmy wydawało się dość karkołomne. Kilka używanych palet, trochę bibelotów, dwie konkurencyjne drużyny, parę godzi na wykonanie projektu i narzędzia Dremela, które przy okazji można było testować na wszystkie sposoby. Jesteście ciekawi, w jaki sposób można zrobić stół bez użycia wkrętów i gwoździ? Zapraszam do lektury krótkiego przewodnika.

Deszczowe przedpołudnie, drewniane palety i kilka sztuk narzędzi. Czy może wyjść z tego coś dobrego?
Meble z drewna to rzeczy, które stosunkowo szybko, łatwo i tanio można przygotować w przydomowym warsztacie. Zazwyczaj jednak mamy pod ręką wszystkie ulubione narzędzia, sklepy z materiałami budowlanymi otwarte zazwyczaj do 21 i termos z kawą. Tym razem było jednak inaczej. Dremel postanowił sprawdzić naszą kreatywność i drastycznie ograniczył nam ilość „pomocy naukowych”. Całe szczęście, że Pan Fleks współpracował z fachową ekipą, w której znalazł się Łukasz Więcej z Majsterkowa, Kreatywna Kasia, czyli Kaśka Barc i Patrycja Smirnow. 
No dobrze, przejdźmy do rzeczy – jak zrobić gustowny stół ze starych palet? Zaczęliśmy od wybrania dwóch najmniej zmęczonych. Jedna posłużyła nam za blat, a druga – po rozcięciu – za nogi stołu. 
Ręce, które szlifują, czyli Więcek i jego MultiMax. Paletę, która posłuży nam za blat powinniśmy starannie wyszlifować.

Cudowna metamorfoza palety – jeszcze przed tygodniem służyła za podest dla skrzyń z mandarynkami z Wenezueli, teraz spocznie w alei zasłużonych palet w naszym salonie.
Mieliśmy praktycznie nieograniczony dostęp do narzędzi Dremela, które znacie zapewne z moich poprzednich wpisów i recenzji. Przy budowie stołu wykorzystaliśmy MultiMaxa, Trio, a także DSM20 i VersaFlame, czyli palnik na gaz do zapalniczek. Pomimo pewnych obaw, związanych z zakresem wykonywanych prac, okazało się, że są to bardzo sympatyczne i wydajne narzędzia. 
Jak zamocować nogi do blatu, gdy nie ma pod ręką gwoździ ani wkrętów? Na zdjęciu Patrycja i jej ręce, które wiążą 😉 Okazuje się, że wkręty to przeżytek!
Po solidnym zesznurowaniu wszystkich elementów postanowiliśmy ozdobić blat naszego stołu. Wykorzystaliśmy do tego lampę lutowniczą Dremela, VersaFlame. Na blacie z desek narysowaliśmy kontury uroczego LOVE, a potem cierpliwie wypalaliśmy. 
Nie pamiętam wprawdzie czyją, ale na zdjęciu widzimy rękę, która wypala.
Stół prezentował się bardzo dobrze. Oczywiście konkurująca z nami drużyna jest święcie przekonana, że ich projekt jest lepszy, ale przez grzeczność nie wyprowadzę ich z błędu 😉 Wisienką na torcie były dodatki do naszego stołu – miejsce na gustowny wazon z butelki, a także bibeloty wycięte z cienkiej sklejki i miejsce na gazety pod blatem – wykonane z czego? No oczywiście ze sznurka! 😉
W każdym porządnym stole powinno znaleźć się miejsce na wazon…
…gustowne dodatki z butelek PET…
…oraz gazetownik z stylu późnego Gierka 😉
Jak podoba Wam się stół, który roztacza wokół dyskretną aurę Love&Peace, and Make Love, not War? 😉
Każdy, nawet Pan Fleks, powinien chociaż raz w życiu poczuć się jak prawdziwy hipis i Robinson Cruzoe…. 😉
Nasz rodzima blogosfera nie oferuje nam wprawdzie tak dużego bogactwa blogów o tematyce hendmejdowej i DIY, więc zaglądajcie koniecznie na te, które są. Linki znajdziecie w tekście artykułu. Kasia, Patrycja, Łukasz – pozdrawiam Was serdecznie! 😉

error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram