Gadżety dla dzieci, czyli wspólne majsterkowanie [KONKURS]

Z dziećmi w warsztacie jest jak z wizytą u stomatologa. Większość się boi, ale ostatecznie okazuje się, że to nic strasznego…

Fleksówna regularnie towarzyszy mi podczas majsterkowania. Pomimo, że nosi sukienki i spódnice, a kolor różowy jest nadal dominujący w jej pokoju, wiele potrafi. Wie co to jest wkrętarka, podczas wyjazdu na Piknik Stolarski zakochała się w ośniku i robieniu łódek, a w konkursach na odgadywanie nazw „dziwnych” przedmiotów zawstydza często starszych od siebie. Chociażby Panią Fleksową, która robiąc kiedyś porządki w szafie, wyciągnęła z niej część do auta, pytając co to takiego. Fleksówna prychnęła i odparła – „No jak to co? Filtr powietrza!”

IMGP0960
Oczywiście warsztat z elektronarzędziami to nie jest najbezpieczniejsze miejsce do zabaw, ale podobnie jak plac zabaw z wysokimi drabinkami i huśtawką, wykorzystywany rozsądnie, może dać dziecku wiele frajdy. Starsi czytelnicy pamiętają pewnie szkolne ZPTy. Tam także mieliśmy piły, wiertarki i dłuta i jakoś nie przypominam sobie, żeby komuś stała się krzywda.

Zawsze, gdy idę do garażu z moim małym pomocnikiem, ustalamy kilka prostych zasad. Po pierwsze elektronarzędzia mogą zrobić krzywdę i nie należy się nimi bawić. Po drugie w garażu jest wiele rzeczy, które mogą spaść i nabić guza. Po trzecie jeśli nie wiesz, czy twoja potencjalna zabawka jest nią faktycznie, zapytaj tatę. Potem jest już tylko cała masa frajdy.

IMGP0888
Przygotowaliśmy wspólnie całą masę rzeczy. Budowaliśmy karmniki, budy dla pluszowych psów, samochodziki z drewna i tuzin innych przedmiotów. A ostatnie dwa dni spędziliśmy budując pudełko na karty do gry. To taka prosta i drobna rzecz, która – mam nadzieję – zmobilizuje Was do majsterkowania z dziećmi. A dodatkowo jest związana z konkursem, o czym na przeczytacie na końcu tekstu.

Pudełko jest wykonane ze sklejki – takiej, która zawsze wala się po kątach. Dwa większe kawałki to dno i pokrywka, z węższych pasów zrobione są boki. Całość pocięta i sklejona. Bez użycia wkrętów, gwoździ, tak, aby maluch mógł uczestniczyć w całym procesie, włącznie z klejeniem i szlifowaniem.

IMGP0881
IMGP0882
Fleksówna uparła się, że pomaluje pudełko plakatówkami. Nie wydawało mi się, że będzie to jakiś specjalnie dobry pomysł, ale odpuściłem. Kiedy farbki nie za bardzo chciały schnąć, a potem, pomimo, że minęło kilka dni, brudziły ręce, z nieukrywaną satysfakcją zeszlifowałem całość do gołej sklejki. Postanowiliśmy, że pomalujemy pudełko w marynarskie pasy. Niestety, przegrałem z „pink power” i ostatecznie pasy zostały, ale zamiast „niebieskich migdałów” pomalowaliśmy je na „fiołkowy ogród”. Najpierw pokryliśmy całość białą emalią. Później okleiliśmy pudełko taśmą malarską i nałożyliśmy drugi kolor.

IMGP0884
IMGP0966
IMGP0967
IMGP0968
Kiedy farba schła, Fleksówna wyciągnęła z kosza na odpady długi pasek MDFu i postanowiła zrobić z niego belkę. Specjalnie mnie to nie zdziwiło, bo wcześniej znajdowałem już podobne belki – moja ulubiona była opisana jako „belka wzrostu”. Tym razem sprawa okazała się jednak poważniejsza, bo nowa belka stała się „belką fajności w garażu”. No ok, w ostateczności ją zniszczę 😉

IMGP0969
Nasze pudełko nie jest doskonałe. Długo musiałem walczyć ze sobą, żeby nie poprawiać zacieków od kiepskiej taśmy odcinającej kolor. W takich projektach, to właśnie ta „niedoskonałość” jest najfajniejsza. Nie trzeba ustawiać maszyn na kosmiczną dokładność. Nie trzeba podkładać pod gotową rzecz materiału z odpadów, żeby otwór nie był od lewej strony „wyszczypany”. Fajnie jest wówczas, gdy jest właśnie tak, jak wymyśli to sobie nasza pociecha.

IMGP0997
IMGP0996
IMGP0995
Ci z Was, którzy śledzą mnie na Fejsbuku, widzieli pewnie zapowiedź konkursu, jaki przygotowałem wraz z Altaxem. To producent emalii i lakierów, które wykorzystaliśmy w naszym projekcie. Na czym polega zabawa? To proste. Zabierz dziecko do warsztatu, garażu, piwnicy, albo do kuchennego stołu, przy którym sam lubisz sobie „podłubać”. Przygotujcie wspólnie projekt z drewna, który będzie zabawką, pomocą naukową, albo jakimś mniej przydatnym gadżetem. Zróbcie później kilka fotek i wyślijcie je do mnie. Dla autorów najfajniejszego projektu, Altax przygotował nagrodę – będziecie mogli wybrać z katalogu lakierobejcę, bądź emalię do wykończenia Waszego projektu. Wszystkie są szybkoschnące, mają niedrażniący zapach, a co ważne – posiadają atest i można ich używać do przedmiotów, z którymi kontakt mają dzieci. Do wyboru będą 4 puszki o pojemności 250ml. Dodatkowo mamy jeszcze dla Was Altaxowe gadżety 😉 Konkurs kończymy 23 listopada. Do dzieła!

PS na koniec jeszcze jeden hit, który powstał w czasie, gdy czekaliśmy na wyschnięcie kleju. Nie mam pojęcia jak nazwać ten rodzaj instalacji artystycznej, ale jest uroczy. Powstał z kilku lamelek, drewnianych kołków i odpadów, które Fleksówna wyszperała w skrzyni. Oczywiście przez większość czasu nie mogłem patrzeć na to, co powstaje 😉

IMGP0998

error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram