Black&Decker GyroDriver BDCS36G – kosmiczna technologia w elektronarzędziach

Producenci elektronarzędzi wymyślili już wszystko, co można było wymyślić. Zasilanie akumulatorowe w dużych elektronarzędziach, wydajne ogniwa i sprytne systemy akcesoriów, etc. Tak mi się wydawało. Ponieważ wkrętak akumulatorowy marki Black&Decker wyznacza nowy kierunek pracy i ergonomii. Czegoś takiego nie było wcześniej – wkrętak sterowany ruchem dłoni: GyroDriver od Black&Decker.

Zasady ergonomii przyświecały chyba wszystkim producentom elektronarzędzi – miękkie okładziny rękojeści, które miały poprawiać komfort pracy, wymienne uchwyty do wierteł i wygodne przełączniki kierunku obrotów. Do tego zaczepy do paska, lekkie i wydajne akumulatory. A co, gdyby narzędzie samo wiedziało, kiedy ma wkręcać, a kiedy wykręcać śrubę? No i gdyby jeszcze wiedziało w jaką siłą to zrobić… Fantastyka naukowa? Nie! 
Znany wielu z Was producent narzędzi, Stanley Black&Decker, pokazał niedawno, że do pracy narzędziem można podejść w zupełnie nieznany dotychczas sposób. Zamiast montować we wkrętarce przełącznik kierunku obrotów, postanowił wyposażyć wkrętarkę w układ, który wykrywa wychylenie narzędzia i na tej podstawie dobiera kierunek i ilość obrotów. 

Mały i sprytny – czegoś takiego wcześniej nie było: wkrętak sterowany ruchem dłoni.
Zasada działania GyroDrivera jest banalnie prosta. Wystarczy przyłożyć końcówkę bita do śruby, a następnie przechylić go w jedną stronę. Jest to na tyle intuicyjne, że nie musimy się już zastanawiać, kiedy wkrętarka jest ustawiona w tryb wkręcania, a kiedy wykręcania. Dodatkowo, kąt wychylenia urządzenia wpływa na prędkość obrotową wrzeciona – ima bardziej je przekręcamy, tym większe obroty osiąga wrzeciono. 

Wystarczy jeden włącznik, który obsługujemy wnętrzem dłoni – trochę jak nasi praprzodkowie, używając pierwszych narzędzi do łupania.
Do czego nadaje się najmłodsze dziecko Black&Deckera? Jest to mały wkrętak akumulatorowy, którym nie zmontujemy wprawdzie ogrodowej altany, ale wykonamy szereg drobnych prac w domu – przykręcimy luźne uchwyty kuchennych szafek, otworzymy obudowę komputera, zamontujemy nową obudowę gniazdka sieciowego, a także skręcimy kupione w paczkach, gotowe meble. 
Jesteście ciekawi jak to cudo działa w praktyce? Zerknijcie na film:
GyroDriver to dość mały i lekki wkrętak. Producent wyposażył do gniazdko do ładowania w rękojeści, dzięki czemu możemy pracować nim także podpięci go gniazdka sieciowego. Narzędzie wazy nieco ponad 300 gramów. 
Lekki – waży nieco więcej, niż paczka kawy.

W rękojeści znajdziemy gniazdko do podłączenie ładowarki. Dzięki temu, nawet jeśli w akumulatorze zabraknie nam energii, praca będzie nadal możliwa. 
 GyroDriver dostępny jest w zestawie z dziesięcioma końcówkami i ładowarką. 
Zestaw akcesoriów i ładowarka, czyli wszystko, czego potrzeba, aby zacząć pracę.
Ocena Pana Fleksa: 

Zalety: 

  • niewielka waga
  • rewolucyjny system zmiany kierunku obrotów i prędkości
  • uniwersalny
  • akcesoria w zestawie 
  • spora pojemność akumulatora – 1,3Ah

Wady: 

  • brak sygnalizacji naładowania

Black&Decker GyroDriver BDCS36G posiada rewolucyjne i bardzo wygodne w codziennym użytkowaniu rozwiązania. Jest stosunkowo silny, bardzo ergonomiczny i łatwy w użyciu. Zasilanie Li-Ion sprawia, że możemy pracować nim nawet po dłuższej przerwie, bez konieczności doładowywania. Pomimo niewielkiego momentu obrotowego znakomicie sprawdzi się w wielu domowych pracach. Jestem oczarowany! 😉

Poniżej garść danych technicznych ze strony producenta
Napięcie zasilania 3,6 V
Typ akumulatora Li-Ion, 1,3 Ah
Maks. moment obr. 3 Nm
Obroty w lewo Tak
Blokada wrzeciona Tak
Prędkość Zmienna
Prędkość bez obciążenia           0-180 obr./min
error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram