Szlifierka taśmowa BAE75 – warsztatowy pancernik

Niech was nie zmyli pierwsze wrażenie. Rolki prowadzące wyglądają jak felgi w małym, sportowym hot-hatch-u. W rzeczywistości to całkiem sprytny czołg. Czołg do zadań specjalnych. Wiele czytałem o zastosowaniach, jakie dla szlifierek taśmowych wymyślają ich użytkownicy. Najbardziej odkrywcze to chyba cykliniarka do podłóg. Do czego zatem służy szlifierka taśmowa i jak należy jej używać? O tym w dalszej części tekstu.

Szlifierka taśmowa ma jedno podstawowe zadanie. Ma zbierać duże ilości materiału w bardzo krótkim czasie. Potoczna nazwa – czołg – wzięła się właśnie stąd, że taśmówka nie ma litości. Dla materiału, ale również dla operatora. Jeśli będziesz się nią posługiwał nieumiejętnie, w najlepszym wypadku czeka cię wycieczka po nowy zapas drewna. Działanie taśmówki jest bardzo proste – pomiędzy dwiema rolkami znajduje się pas ścierny – kawałek płótna o określonej szerokości. Wałek napędowy wprowadza taśmę w ruch, dzięki czemu możemy zbierać duże ilości materiału.

Szlifierki są wyposażone w regulację ustawienia pasa. Jeśli będzie przekoszony, pas będzie spadał z wałków. Ze względu na dużą ilość zbieranego materiału, szlifierka powinna być wyposażona w wydajny system odciągu pyłu. Zazwyczaj posiada króciec do podłączenia instalacji odpylającej, albo worek lub pojemnik.

Model, którego używam od kilku lat to BAE 75. Czym się charakteryzuje? Pierwszym bardzo pożytecznym patentem jest podstawka do ustawiania szlifierki „do góry nogami”, dzięki czemu mamy namiastkę stacjonarnej maszyny i możemy szlifować większe elementy. Druga rzecz to przykładnica montowana na korpusie maszyny. Z taką prowadnicą możemy szlifować krawędzie, bez obawy o prostopadłość płaszczyzn.

Spora waga szlifierki w połączeniu z dużą wydajnością może prowadzić przy nieumiejętnym użyciu do zniszczenia materiału. Stosunkowo wąski pas ścierny może zbyt intensywnie wgryzać się w szlifowaną płaszczyznę. Dlatego ważne jest, aby szlifierka pracowała głównie „własnym ciężarem”. Zadaniem operatora jest równomierne prowadzenie jej po obrabianym elemencie.  Nie musimy dociskać jej zbyt mocno do podłoża, chyba, że naszym celem jest zebranie dużej ilości materiału. Niektóre narzędzia z półki DIY mają specjalne ramki, które zwiększają powierzchnię przylegania do materiału i chronią przez zbyt dużym przechyleniem narzędzia. Czy warto wybrać model z takim gadżetem w niszczej cenie, czy raczej zdecydować się na gorzej wyposażony model bez takich „bajerów”? Miałem kiedyś niedrogą szlifierkę z ramką. Sprzedałem ją po roku i zmieniłem na model z recenzji. Jak dla mnie jest zdecydowanie bardziej praktyczny, pomimo braku dodatkowych gadżetów.

Na co należy zwracać uwagę podczas pracy taśmówką?

• docisk do materiału – nie powinien być zbyt mocny, chyba, że nie zależy ci na jakości obróbki, ale maksymalnie dużej ilości zebranego materiału. Szlifierki taśmowe są znacznie cięższe niż ich oscylacyjne lub mimośrodowe odpowiedniki.
• kierunek montażu pasa szlifierskiego. Na obudowie szlifierki znajdziesz informację o kierunku obrotu rolki napędowej. Ważne jest, aby strzałki na szlifierce i pasie szlifierskim były zwrócone w tę samą stronę.
• szlifuj zawsze trzymając narzędzie oburącz. Szlifierka potrafi zrobić krzywdę – materiałowi, ale w skrajnych przypadkach także tobie.
• nie szlifuj materiału w którym znajdują się gwoździe lub wkręty. Może się zdarzyć, że pas trafiając na taki element ulegnie rozerwaniu i zrani operatora.
• nie pracuj w rękawiczkach  chwila nieuwagi może sprawić, że rękawiczka zostanie wciągnięta przez rolkę napędową, bądź papier.
• Po założeniu nowego pasa wyreguluj jego naciąg tak, aby nie zsuwał się z rolek.
• Jeśli używasz szlifierki jako narzędzia stacjonarnego (np. w pozycji „na plecach”) zamocuj narzędzie na dedykowanym stojaku, albo korzystając z fabrycznego mocowania – np. ścisków.

Metabo BAE 75 – podsumowanie

Model, o którym dzisiaj piszę to jeden z mocniejszych, jaki możesz kupić. Silnik ma ponad 1000 W, a narzędzie pracuje z szeroką taśmą w rozmiarze 75x533mm. W takiej konfiguracji można obrabiać naprawdę spore przekroje i płaszczyzny. Zaletą szlifierki jest spora waga, dzięki czemu możesz korzystać z niej jak z małego urządzenia stacjonarnego. Nawet przy sporych elementach nie będzie „uciekała” ze stołu i to bez konieczności mocowania jej dodatkowo ściskami.  Wyposażenie seryjne to specjalny stojak i ogranicznik, który mocno rozszerza możliwości maszyny. Ile kosztuje taka szlifierka i jej eksploatacja? Na allegro kupisz ten model za około 500-600 złotych, chociaż cena nowego egzemplarza wynosi około 1000 złotych (autoryzowani dilerzy). Pasy ścierne są dostępne w większości sklepów i marketów budowlanych i kosztują tyle samo, co do tańszych modeli. Rzeczą, która może ulec uszkodzeniu jest pasek napędowy – w moim przypadku awaria wynikała raczej z winy użytkownika. Tylna rolka prowadząca wciągnęła przewód sieciowy, który zakleszczył się pod nią i spowodował zerwania paska. Nowy pasek w serwisie producenta kosztuje około 25 złotych netto, jest dostępny od ręki, a jego wymianę można wykonać samodzielnie. Narzędzie jest objęte 3 letnią gwarancją, bez względu na to, czy kupujesz ją na fakturę, czy paragon.