Suwmiarka Parkside/Powerfix. Elektronarzędzia z marketu spożywczego, cz. 6.

Elektronarzędzia marki Parkside, a także narzędzia ręczne Powerfix sprzedawane w sieciach marketów Lidl mają swoich zwolenników. Na rozmaitych forach dyskusyjnych trafiają się bardzo pochlebne opinie, których publikacja zazwyczaj zbiega się z terminem akcji „Warsztat” w Lidlu. Taki dziwny zbieg okoliczności…

Parkside był już gościem bloga kilkakrotnie. Możecie odszukać archiwalne artykuły, w których opisywałem polerkę, urządzenie wielofunkcyjne, a także zestaw nawiertaków.  Tym razem przyszła pora na suwmiarkę, którą mogliśmy w tym roku znaleźć w lidlowych koszach kilkakrotnie. Czy, precyzyjne z zasady, narzędzie (w Lidlu za 30 złotych z kawałkiem) spełni swoją rolę w warsztacie domowego majsterkowicza? Czy suwmiarka nadaje się do wykonywania precyzyjnych pomiarów? Czy warto wydać pieniądze, za które w tym samym sklepie kupimy produkty na obiad polecane przez panów Brodnickiego i Okrasę? Zapraszam do lektury.

Jak działa suwmiarka elektroniczna? 
Metod jest tak naprawdę kilka. W tanich narzędziach zazwyczaj pomiar jest realizowany metodą pojemnościową. Pod skalą naniesione są kreski, które odczytuje przetwornik w obudowie, a wynik prezentowany jest na wyświetlaczu LCD. Metoda pomiarowa przekłada się na trwałość narzędzia, a w zasadzie na jej brak. Częste używanie suwmiarki powoduje wycieranie się pasków i zafałszowanie wyników pomiaru.
Suwmiarka w gustownym etui. Szkoda, że samo narzędzie nie jest tak solidne, jak ładne jest pudełko…
Większość elektronicznych suwmiarek wyposażono w przycisk zerowania w dowolnej pozycji, a także przełącznik miary – tutaj możemy mierzyć zarówno w calach jak i milimetrach.
Przyszła pora na opis testowanego narzędzia. Do Parkside-a trudno się właściwie przyczepić… bo jest tanie. Suwmiarka kosztuje około 35 złotych, więc czy można spodziewać się po niej dokładności i precyzji narzędziom z górnej półki? Oczywiście, że nie. Pytanie jednak jest inne – czy warto oszczędzać na narzędziach, czy warto dopłacić do solidnej jakości? Są różne szkoły. Uważam (i staram się trzymać tej zasady), że wszystko zależy od tego, jak często pracujemy i ile pieniędzy możemy przeznaczyć na wyposażenie warsztatu. Są narzędzia, których nie warto kupować w marketach – za takie uważam wkrętarki, młotki udarowe i większość narzędzi do obróbki drewna. Sam mam w swojej torbie kilka nonameów. Do Parkside’a zdążyłem się już jednak uprzedzić, bo każdy zakup był nieudany: zarówno polerka, szlifierka, a także kilka drobiazgów. Pokażę Wam na przykładzie, co zraża mnie do suwmiarki Powerfix-a. 
To chyba największa wada mojego egzemplarza suwmiarki. Szczęki do pomiarów wewnętrznych są spasowane tak niedokładnie, że nawet po złożeniu ich w punkcie „zero” widać sporą szparę. Jak mamy mierzyć dokładnie, skoro narzędzie nie jest do tego zaprojektowane?
Kółko do przesuwania szczęk – ślizga się i kolebie na boki. Bardzo trudno ustawić poprawnie narzędzie.
Śruba do kasowanie luzu – zbyt słabe dokręcenie powoduje małą precyzję. Zbyt mocne – uniemożliwia pracę. Wartości pośrednich brak.
W tym momencie nadchodzi zazwyczaj czas na jednoznaczną opinię: warto, czy nie? Z pewnych względów to sprzęt wart polecenia. Po pierwsze producent wyposażył go w bardzo dobrej jakości baterię 3V, którą możemy wykorzystać do zasilania pilota w kluczyku naszego auta. Po drugie idzie zima, czas wyjazdów w góry, możemy zatem rozważyć spakowanie suwmiarki do podręcznego bagażu – być może sprawdzi się w roli czekana. Do pomiarów to narzędzie, niestety, nie nadaje się. Wprawdzie pokolenie dzisiejszych majsterkowiczów często nie wie, co to takiego noniusz, ale uważam, że warto poświęcić nieco czasu i nauczyć się pracy klasyczną suwmiarką. Albo odżałować trochę grosza i kupić coś markowego. A do Lidla – jak to stało się już zwyczajem – zapraszam Was po produkty na obiad. Byle nie naszpikowaną antybiotykami pangę z Wietnamu. Smacznego! 
Wady: 
– niedokładność, 
– niechlujne wykonanie.
Zalety:
+ cena
PS Suwmiarka zasłużyła wprawdzie na „goły tyłek”. Biorąc jednak pod uwagę stosunek jakości do ceny, przyznaję ocenę „takie se” na szynach. Z ciekawości porównałem swój egzemplarz do suwmiarki kolegi, którą kupił w podobnej cenie, ale w innej sieci – wad mojego egzemplarza tam  nie było…
Ocena Pana Fleksa





error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram