Parkside PMFW 280A1 – elektronarzędzia z marketu spożywczego, cz.2

Parkside PMFW 280A1 – odkrywa przed Panem Fleksem swoje sekrety 😉

Dzisiejszy wpis jest kontynuacją „marketowego” wątku. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami Pan Fleks postanowił przyjrzeć się bliżej narzędziu, które można kupić podczas niedzielnych sprawunków. W ramach cyklu zaplanowane są jeszcze: porównanie narzędzi podczas pracy  (Parkside vs. Bosch), a także prezentacja pozostałych narzędzi z poprzedniego wątku.  Cykl rozłożony jest na kilka najbliższych tygodni. 
Parkside PMFW 280A1 to multifunkcyjne narzędzie oscylacyjne. Łączy w sobie trzy podstawowe funkcje, a mianowicie: cięcie, skrobanie i szlifowanie. Ze względu na mnogość akcesoriów jest to całkiem pożyteczne i uniwersalne narzędzie. 
Płytka z elektroniką narzędzia. Odpowiada za stabilizację obrotów.
Na załączonym powyżej zdjęciu widzimy szczotki i elektronikę urządzenia (regulator obrotów). Szczotki mają metalową obudowę – to spory plus, bo przy intensywnej pracy w tym miejscu wydziela się sporo ciepła. Niestety, na zdjęciu widać także poważne wady konstrukcyjne narzędzia, przez co możemy spodziewać się, że nasz nowy nabytek nie napracuje się zbyt długo…

Elektronika narzędzia.
Na zdjęciu widoczny stabilizator, a w niebezpiecznie niedalekim sąsiedztwie – kabel sieciowy.
Fotografia powyżej – szczotki węglowe.

Płytka z elektroniką jest zamocowana masą termotopliwą. O ile jeszcze taki sposób montażu można w skrajnych warunkach zaakceptować, to niedopuszczalna jest pajęczyna kabli. Na zdjęciu powyżej widać dwie żyły kabla sieciowego stykające się z obudową stabilizatora (lub tranzystora). Zadaniem tego elementu jest regulowanie obrotów narzędzia pod wpływem obciążenia. Ponieważ prąd płynący przez wspomniany element jest momentami spory, jego obudowa nagrzewa się. Nie trudno zatem wyobrazić sobie, co się stanie podczas intensywnej pracy…
Stojan silnika zamontowany w obudowie urządzenia

Kolejnym pomysłem konstruktorów szlifierki jest połączenie przekładni z wirnikiem silnika. Otóż w opisywanym narzędziu stanowi ona jedną całość: 

Przekładnia szlifierki wraz z wirnikiem silnika.
Czerwony element na zdjęciu do wentylator – tworzywo sztuczne
jest wykorzystywane w tym miejscu bardzo często.

Mocowanie akcesoriów za pomocą śruby i podkładki (nie ma ich na zdjęciu).

Ja widać na zdjęciu wirnik jest wprawdzie łożyskowane, a obudowa przekładni wykonana z odlewu, ale nie mamy szans aby wymienić w niej smar, bo to jeden komponent. Na opisywanym przykładzie doskonale widać dość stary numer pt. „jestem profesjonalnym narzędziem”. Otóż metalowa przekładnia jest jak najbardziej pożądanym elementem każdej maszyny, ale w tym konkretnym przypadku to barok, czyli przerost formy nad treścią. Zanim przekładnia nagrzeje się do tego stopnia, że potrzebna będzie metalowa obudowa, płytka ze sterowaniem rozpuści się…

Akcesoria dołączane do zestawu: króćce do odsysania pyłu, płyta szlifierska delta (oraz arkusze papieru ściernego)
3 piłki segmentowe, skrobak oraz klucz imbusowy do wymiany akcesoriów.
Stosunkowo niską jakość widać na przykładzie dołączonych do zestawu akcesoriów. Są one wycięte ze zwykłej blachy, niektóre elementy zaczynają rdzewieć. Zestaw kupimy w walizce z tworzywa sztucznego, wyposażono ją w metalowe klamry – to mały plus! 
Dane techniczne: 
  • Napięcie zasilania: 230 V
  • Nominalny pobór mocy: 280 W
  • Liczba obrotów na biegu jałowym: 15000-21000 min-1
  • Poziom ciśnienia hałasu: 85,1dB (A)
Podsumowanie: 
Za około 150 PLN kupimy w Lidlu produkty na całkiem dobry obiad dla sporej rodziny. W tej samej cenie dostaniemy opisywane narzędzie wielofunkcyjne, które kusi 3-letnią gwarancją, zestawem akcesoriów i podobieństwem do markowych produktów. Czy ten konkretny model narzędzia Parkside to dobry wybór? Z pewnością tak, pod warunkiem, że nasze majsterkowanie ogranicza się do przygotowania raz do roku prezentu gwiazdkowego lub równie lekkich prac. Czasami lepiej zjeść dobry obiad 😉

Zalety: 
+ długi kabel sieciowy, 
+ 3-letnia gwarancja, 
+ obudowa przekładni z odlewu
+ cena. 

Wady: 
– kiepska jakość wykonania, 
– niechlujny montaż, 
– kiepskie akcesoria w wyposażeniu standardowym, 
– modułowa budowa utrudniająca serwisowanie,
– zdawkowe informacje na temat serwisu i obsługi pogwarancyjnej 
 
Ocena Pana Fleksa
error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram