Pan Fleks zaprasza na balkon

Pan Fleks, po konsultacji z ośmiornicą Paulem, zdecydował, że pierwszym projektem, jaki opublikuje na blogu będzie projekt kawowego stolika, który można wykorzystać, np. na balkonie lub tarasie.  Jak wiadomo, Polacy umiłowali do szału zaledwie kilka rzeczy: reprezentację Polski i Adama Małysza (tylko wtedy, kiedy wygrywają), grillowanie oraz przesiadywanie w oknie (najlepiej na parterze), tudzież na balkonie. Ci, co mają taras, nie mają zazwyczaj czasu na przesiadywanie na nim, ponieważ pracują po kilkanaście godzin dziennie – statystyki pokazują, że kredyty zaciągane za zakup domu jednorodzinnego są o połowę wyższe niż te na mieszkanie w bloku. 
Wszystkie projekty, jakie będą publikowane w tym miejscu mają jedną, wspólną cechę – ich realizacja jest możliwa w domowych warunkach, przy użyciu podstawowych narzędzi. Jest oczywiście jasne, że korzystając z bardziej dokładnych i bardziej zaawansowanych narzędzi zaoszczędzimy sporo czasu, ale tę samą pracę możemy wykonać w prostszy sposób. Jednym z nich jest możliwość skorzystania z dodatkowych usług (np. cięcie drewna) jakie oferują sieci marketów DIY (Castorama, Leroy Merlin, Obi, Praktiker, itd.). Dla tych, którzy nie chcą zanadto rozbudowywać swojego parku maszynowego, jest to ciekawa alternatywa. Przy okazji kolejnych projektów Pan Fleks obiecuje kilka słów o elektronarzędziach, jakie wykorzystuje w konkretnych projektach. Będzie to doskonała baza wiedzy dla wszystkich, którym nieobce są dylematy pojawiające się przed zakupem konkretnego narzędzia.
Przejdźmy do projektu. Stolik jest wykonany z drewna sosnowego. Całość jest dwukrotnie pokryta lazurą ochronną, która chroni drewno przed warunkami atmosferycznymi. Lazura, po wyschnięciu, została dodatkowo zabezpieczona lakierem ochronnym – ważna uwaga – do zastosowań na zewnątrz budynków. Wszystkie elementy pochodzą z marketów budowlanych. Koszt nie powinien przekroczyć kilkudziesięciu złotych.
1. Docinanie i łączenie elementów. 
A) Zacznijmy od nóg stołu. Do ich wykonania będą nam potrzebne 2 sosnowe kantówki (w projekcie 55x20x2100mm), dwie śruby zamkowe, sześć podkładek oraz dwie nakrętki (mogą być kołpakowe). Ponieważ połączenie nie będzie przenosiło zbyt dużych obciążeń, wystarczą nam śruby o rozmiarze 6. Ich długość uzależniamy od grubości listew, z których wykonamy nogi (w prezentowanym stole śruby to 6×60).
Korzystając ze skrzynki uciosowej lub ukośnicy docinamy 4 równe elementy – każdy powinien mieć 1000 mm. Na metrowych listwach odmierzamy 500 mm i zaznaczamy odległość – wyznaczymy tym samym miejsce połączenia nóg.
Jeśli korzystamy z ukośnicy, dobrze jest docinać wszystkie elementy razem (np. nogi, elementy blatu) – będziemy mieli pewność, że wymiar będzie identyczny:
 B) Nogi stołu będą tworzyły literę X. Musimy wywiercić w nich otwór, przez który przełożymy śrubę, aby je połączyć. Stół, w wersji prezentowanej w projekcie nie będzie wprawdzie składany, ale aby drewno pod wpływem lakieru, lazury i warunków atmosferycznych nie połączyło się na wieki wieków, każdą z nóg przedzielimy podkładką. W tym celu wiercenie zaczynamy od otworu na podkładkę – najlepsze będzie do tego wiertło puszkowe, takie samo, jakie stosuje się do wykonywania otworów pod zawiasy puszkowe (np. drzwi w szaflach kuchennych, etc.). Otwór nie powinien być zbyt głęboki, optymalnie, jeśli będzie miał tę samą głębokość, co grubość podkładki. Aby zachować dokładność prac, warto skorzystać z wiertarki ustawionej w stojaku lub (o ile ktoś dysponuje) z wiertarki kolumnowej.
Kolejny etap to wykonanie otworu przelotowego. Nogi połączymy śrubą zamkową – jest to bardzo sprytny i estetyczny łącznik, aby jednak zadziałał, powinien zostać unieruchomiony – śruba nie ma tradycyjnego łba na klucz sześciokątny ani krzyżakowy, musimy więc pamiętać, aby otwór wywiercić średnicą niewiele mniejszą, niż kwadratowa części tuż pod łbem śruby. Przy śrubach 6-tkach otwór wykonujemy wiertłem 6mm. Ponieważ przez otwór przejdzie jedynie gwint śruby, łącznik dobijamy młotkiem. Opisywane etapy na fotografiach poniżej (brakuje samej czynności dobijania młotkiem – była zbyt drastyczna):
Podkładki będą w sumie trzy – dwie pomiędzy nogami stołu (tak, tak, wiem, że śmiesznie…) oraz trzecia, pod nakrętkę śruby. Kiedy wywiercimy już wszystko, co do nas należy, kiedy wbijemy już śrubę, a pomiędzy nogi (stołu, nie swoje) włożymy podkładki, możemy założyć nakrętkę i połączyć obie nogi (przy dokręcaniu potrzebny będzie nam klucz płaski lub oczkowy rozmiar 10): 
Wszystkie czynności powtarzamy także dla drugiego kompletu nóg.
W następnej części zajmiemy się blatem stołu i jego wykończeniem. W ostatnim poście zostanie opisany montaż stołu. Tymczasem Pan Fleks postanowił uczcić zwycięstwo w MŚ 2010 Hiszpanii, czego i Czytelnikom serdecznie i z całego serca życzy. 
error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram