KregJig K5 Master System
Co znajdziesz w artykule?
Możesz myśleć sobie o nich, że są niewykształconymi, otyłymi ignorantami. Bo sądzą, że Polska to kraj polarnych niedźwiedzi, położony gdzieś na Syberii. A jak zbliża się finał SuperBowl, to wykupują całe zapasy avocado, z których robią quacamole.
Najczęstszym obrazkiem z ich stron są niezdrowe hamburgery i litrowa cola w papierowym kubku. Podobno z wielkich Polaków znają tylko Wałęsę, ale to i tak nie wszyscy. Ale jednego nie możesz im odmówić. Zamiast mówić i narzekać – robią. Zamiast kopiować i udawać – wymyślają, patentują i dają to światu. Dzisiaj będzie o tym, że Amerykanie – jak mało kto – potrafią narzędzia. A Kreg to już potrafi na maksa. Przykład? KregJig K5 Master System.
Co to jest pocket hole?
Jednym z najpopularniejszych, najbardziej ekonomicznych, najprostszych i najszybszych sposobów na łączenie dwóch materiałów jest połączenie skręcane. Używamy do tego celu wkrętów, albo śrub. Rodzajów łączników jest całe mnóstwo, ale sposób ich zastosowania zazwyczaj taki sam – wkręt łączy dwie, albo więcej części. I co było w tym złego? Komu to przeszkadzało? Po co cały ten Kreg postanowił postawić świat na głowie? I na czym polega to „stawianie na głowie”? Kreg wpadł na pomysł, aby łączniki wprowadzać poprzez rodzaj kieszonki w jednym elemencie – stąd nazwa połączenia: pocket hole. Co daje taki sposób? Po pierwszy, łączenie jest niewidoczne, bo otwory można zaślepić. Po drugie, jest stosunkowo mocne, bo wkręt przechodzi zarówno w poprzek, jak i wzdłuż włókien. Po trzecie – połączenie kieszeniowe możemy stosować bez względu na rodzaj materiału, kąta połączenia, etc. Do wiercenia otworów służą specjalne przystawki, zwane jigami. Jigów jest kilka – od najprostszych, poprzez systemu Master, na wyposażonych we własny napęd Kreg Foreman, czyli prawdziwy kombajn.
Po co mi Kreg?
Już na długo przed tym, jak sam miałem okazję pobawić się jigiem Krega, widziałem, słyszałem i czytałem o nim mnóstwo. Rozwiązanie jest niezwykle popularne za Oceanem – w wielu projektach, jakie możecie zobaczyć na kanałach Steve’a Ramseya, Diresty, Tylera G, Jay’a Batesa, czy April Wilkerson, wykorzystywany jest jeden z jigów Krega. Dlaczego? Budowanie mebli, pomocników warsztatowych, a tak naprawdę budowanie wszystkiego, co drewniane, jig najzwyczajniej w świecie mocno upraszcza i przyspiesza. Zamiast wiercić, kołkować, lamelować i kręcić konfirmanty, wiercisz otwór i skręcasz. I tyle. Można w ten sposób zbudować korpus szafki, ramę, krzesło, stół – cokolwiek. To tak samo, jak podjechać do okienka drive thru i złożyć zamówienie, a w kolejnym je odebrać. Druga sprawa i kapitalna zaleta jigów to mocne ograniczenie dodatkowych czynności, które musisz wykonać. Nie trzeba, np. trasować miejsca po otwory. Wystarczy, że znasz grubość materiału, a następnie ustawisz sobie jiga i zamocujesz ogranicznik na wiertle. W systemie Kreg K5 Master System służą do tego specjalne przystawki.
KregJig K5 Master System
Kilka miesięcy temu dostałem od dystrybutora Krega, Pawła z tools4wood.pl tytułowy zestaw do testów. Oprócz tego, w paczce znalazł się mniejszy jig, KregJig R3. Zasada działania obu systemów jest dokładnie taka sama, a różnice dotyczą wyposażenia i możliwości zestawu. KregJig K5 Master System to jedna z większych kompletacji Krega:
Oprócz samej przystawki, którą można zamocować do blatu roboczego, przez co staje się niemal stacjonarną maszyną, zestaw zawiera dwa przedłużenia z zamykanymi schowkami, przystawkę do pracy poza bazą (idealne do drobnych napraw, bo aby powiercić element, nie musisz go demontować), zestaw startowy wkrętów i zaślepek, ścisk Automaxx, blokadę/stoper dla wierconego materiału, przystawkę do ustawienia ogranicznika wiertła, samo wiertło i bit.
Materiał mocuje się w jigu za pomocą mechanizmu zatrzaskowego, a on sam pracuje w szynie – możemy dzięki temu bez użycia dodatkowych narzędzi dostosować jiga do grubości obrabianego materiału.
Akcesoria Kreg – wkręty
W odróżnieniu od innych narzędzi przeznaczonych na rynek USA, Kreg jest całkowicie „europejski”. No, może poza jednym drobiazgiem – poza wkrętami. Są one dość nietypowe. Pierwsza sprawa to otwór w łebkach – jest kwadratowy. Tak, kwadratowy – nie jest to hex, ani torx. To kwadrat.
Dodatkowo, wkręty systemowe mają dodatkową, płaską podkładkę pod główką.
W zestawach znajdują się pakiety startowe wkrętów. Jest ich kilka rodzajów – „zwykłe” i pokryte specjalną powłoką, dzięki której można ich używać na zewnątrz. Dodatkowo mamy jeszcze dwa rodzaje gwintu – drobniejszy, do twardych materiałów i rzadszy – do miękkich.
Wkręty mają na czubku nacięty specjalny frez, którego zadaniem jest wwiercić się wzdłuż słojów drewna. Reszta jest już całkiem klasyczna. Wkręty bez żadnego problemu można kupić w Polsce. W zależności od długości i rodzaju – kosztują od kilkunastu złotych za paczkę.
Zalety i wady KregJig K5 Master System
Jig do połączeń kieszeniowych ma – jak większość narzędzi/maszyn/osprzętu – zalety i wady. Zacznę od tych ostatnich, ale nie jest to długa lista. Najbardziej dokuczał mi… brak „normalnego” króćca do podłączenia odciągu. Nie pasowała do niego żadna z końcówek i przejściówek od odkurzacza warsztatowego. Kreg – ze względu na swoje pochodzenie – zaprojektowany jest po jankesku, czyli wszystko począwszy od wkrętów, a na króćcu kończąc, jest calowe. O ile długość wkrętów podana w calach nie przeszkadza, o tyle ten nieszczęsny króciec już tak (ostatecznie poradziłem sobie zastępując plastikowe kolanko gumowym, które było dodatkiem do szlifierki taśmowej). Podczas pracy wiórów jest tak dużo, że odciąg to konieczność.
Zalety KregJig K5 Master System? Tych jest całe mnóstwo. Począwszy od intuicyjnej obsługi jiga – bez względu na model, poprzez dobrej jakości materiały, z jakich został zbudowany, na ogromnych możliwościach, która daje sam rodzaj połączenia kieszeniowego. Jeśli rozważaliście zakup Krega, ale mieliście dotychczas jakieś wątpliwości – to koniecznie o nich zapomnijcie.
Jeśli zainteresował Was temat jigów, zaglądajcie na PanaFleksa regularnie – przygotowałem dla Was porównanie zestawu K5 i R3, a także kilka innych ciekawostek. Do zobaczenia!
