Jak zrobić stół kuchenny, czyli śniadanie mistrzów

Dzisiejszy projekt nie należy z pewnością do projektów, których wykonanie zajmie nam sobotnie popołudnie. Stół kuchenny nie jest skomplikowany jeśli chodzi o budowę, czy nowatorskie rozwiązania techniczne, ale jego przygotowanie zajmuje przynajmniej kilkanaście godzin – głównie ze względu na konieczność starannego wykończenia, klejenia drewna, a także bejcowania i lakierowania. Co ważne – stół wykonamy w przydomowym warsztacie, a jego koszt nie powinien przekroczyć 100 – 150 PLN. W odróżnieniu od modeli dostępnych w salonach meblowych, nasz stół przygotujemy dokładnie w takim wymiarze, jakiego potrzebujemy. 




I Czego będziemy potrzebowali

  • Narzędzia: 
    • wiertarko-wkrętarka
    • szlifierka – taśmowa i/lub mimośrodowa
    • wiertła do drewna: 6, 10 mm
    • piła i skrzynka uciosowa lub ukośnica
    • wiertarka ze statywem
    • lamelownica lub przyrząd do kołkowania
    • klucz płaski nr 13
  • Materiały: 
    • sztachety olchowe: 90mmx600mm (10 sztuk), 90mm x 1200 mm (8sztuk)
    • kantówki olchowe (względnie sosnowe) – 45x45x1000mm – 4 sztuki
    • klej do drewna
    • bejca do drewna
    • lakier wodny
    • śruby dwugwintowe (4 sztuki)
    • nakrętki oraz podkładki karoseryjne [powiększone] (4 sztuki)
    • wkręty do drewna (kilkanaście sztuk)
    • lamelki lub kołki drewniane do łączenie sztachet
    • papier ścierny
II Projekt

Stół to właściwie bardzo prosty projekt – blat będzie się składał z połączonych ze sobą sztachet, z jakich można zrobić przydomowe ogrodzenie. Całość będzie otoczona ramą z tego samego materiału. Dlaczego taki „egzotyczny” materiał? Powód jest prosty – lite i klejone blaty to kilkaset złotych za metr bieżący. Koszt sztachet jest w porównaniu do niego pomijalnie niski –  na wiosnę w marketach budowlanych znajdziemy sztachety, których cena będzie wynosiła kilka złotych za metr bieżący. Olcha jest stosunkowo twarda, ma ładną, ciepłą barwę i łatwo się obrabia. Dobrze się bejcuje, a jeśli jest dobrze przesuszona nie będzie się rozsychała ani paczyła. Pod blatem znajdziemy oskrzynię. Nogi zamontujemy poprzez łączniki, których sposób wykonania będzie pokazany w dalszej część tekstu.


Rada Fleksa: wybierając sztachety w markecie budowlanym unikajmy tych, które znajdziemy na działach ogrodniczych – ze względu na warunki atmosferyczne drewno będzie wilgotne, co nieprzyjemnie da o sobie znać podczas użytkowania mebla.

III Wykonanie



Układamy wszystkie sztachetki tak, aby zaznaczyć linią miejsca, które będziemy frezowali pod lamelki. Przed ułożeniem warto sprawdzić, czy kanty drewna w miarę równe i ewentualnie wygładzić je strugiem. Każdy kawałek drewna frezujemy lamelownicą w dwóch lub najlepiej trzech miejscach, po obu stronach. Aby uniknąć wyginania się materiału podczas klejenia i łączenia ściskami, możemy łączyć elementy na przemian – raz zaokrągloną częścią, a raz prostą (zaokrąglenia i tak odetniemy później piłą). 
Wszystkie gniazda pod lamele, a także same łączniki pokrywamy klejem do drewna – jeśli stół będzie służył nam na świeżym powietrzu, pamiętajmy o zastosowaniu kleju poliuretanowego. Następnie ściskamy całość i pozostawiamy do wyschnięcia, na czas, który określił producent na opakowaniu kleju. Kiedy klej zwiąże, odcinamy zaokrąglone części sztachet.
Rada Fleksa: Najwygodniej odciąć nadmiar materiału z przygotowanej klejonki zagłębiarką lub pilarką z listwą prowadzącą – pamiętajmy, żeby zrobić to dokładnie; wszystkie niedoróbki io zgubione kąty zemszczą się podczas pasowania ramy.

IV Rama blatu

Ramę wykonamy z tego samego materiału – do tego celu wykorzystamy dłuższe sztachety. Przykładamy je do naszej klejonki, która będzie wypełniała ramiak i zaznaczamy miejsce cięcia. Końce sztachet zacinamy pod kątem 45*. Podobnie jak w przypadku wypełnienia, w ramie frezujemy rowki pod lamelki. Tę samą czynność powtarzamy w blacie. Wszystkie elementy pokrywamy klejem, unieruchamiamy i pozostawiamy do wyschnięcia. Aby nie uszkodzić gotowego blatu, podczas pracy ze ściskami podłóżmy pod nie kawałki drewna.


Rada Fleksa: Starajmy się pracować w miejscach suchych i nie zawilgoconych. Szczególna uwaga dla majsterkowiczów, którzy pracują (podobnie jak Fleks) w piwnicy lub garażu 😉 Jeśli w naszym warsztacie nie ma odpowiednich warunków, przechowujmy gotowe elementy w domu – z dala od zbyt niskich i wysokich temperatur.
V Oskrzynia
…czyli pudło, które znajduje się bezpośrednio pod blatem. Wykonamy je z tych samych sztachet, co blat. Zamocujemy ją za pomocą wkrętów oraz kleju, wiercąc przelotowe otwory i powiększając je wiertłem 10-tką, mniej więcej do połowy wysokości deski (dzięki temu wkręty będą niewidoczne). Przy skręcaniu oskrzyni będzie nam potrzebny przedłużony bit – do kupienia w markecie budowlanym za kilka złotych.  
Na zdjęciu zapożyczonym ze strony Boscha widać oskrzynię, nogę stołu i łączniki.:
Źródło zdjęcia
W projekcie Boscha wykorzystano gotowe okucia, my zastosujemy w tym miejscu autorskie rozwiązanie Fleksa: 


Przez większy otwór przejdzie nasza dwugwintowa śruba, której drugi koniec wkręcimy w nogi stołu. Poprzez mniejsze otwór przełożymy wkręty i zamocujemy łącznik do oskrzyni. Zagłębienie widoczne na pierwszym zdjęciu ma średnicę podkładki, dzięki niej przy mocnym skręcaniu nóg nakrętka nie zniszczy drewna. Na zdjęciach poniżej sposób zamontowania dwugwintowych śrub w nogach stołu: 




VI Wykończenie blatu

Aby osiągnąć zadowalający efekt końcowy będziemy musieli poświęcić sporo czasu na wyszlifowanie, pobejcowanie i polakierowanie wszystkich elementów. Jeśli używamy kleju poliuretanowego, skorzystajmy w pierwszym etapie ze szlifierki taśmowej – klej wiążąc zwiększa swoja objętość, czego efektem są bąble na powierzchni materiału. W kolejnych etapach szlifujemy blat papierem o ziarnistości 80 lub 100, a końcowy szlif wykonujemy papierem 150 lub 180 – używamy do tego szlifierki mimośrodowej lub oscylacyjnej i dobrego papieru (dzięki temu na drewnie nie pozostaną szpecące kręgi). 

Rada Fleksa: jeśli chcemy cieszyć się wyszlifowanym na lustro blatem, bejcujmy drewno preparatami na bazie wody. Bejca nitro sprawi, że włókna drewna spęcznieją i praca związana ze szlifowaniem pójdzie na marne – drewno stanie się szorstkie i nieprzyjemne w dotyku. 



 VII Lakierowanie

Pan Fleks korzysta z lakierów wodnych HartzLack. Są ekologiczne, nie zawierają szkodliwych rozpuszczalników, szybko schną i dają estetyczną (błyszczącą, satynową lub matową) powłokę. Znajdziecie je w większości marketów budowlanych. Puszka o pojemności 0,75 litra kosztuje około 25 złotych. Oprócz lakieru na jakość powłoki ma też wpływ jej przygotowanie. Kilka podstawowych zasad: 
  • lakierujemy tylko dobrze odpylone powierzchnie, 
  • lakier nanosimy odpowiednim pędzlem, wałkiem lub pistoletem, 
  • nakładamy kilka warstw lakieru stosując się do podanych przez producenta czasów pomiędzy  kolejnymi warstwami, 
  • przed następną warstwą matujemy wszystkie elementy drobnym papierem ściernym 
  • pamiętamy o środkach ochrony osobistej: rękawiczkach, okularach ochronnych i okularach, 
  • jeśli malujemy natryskowo, pamiętajmy o przykryciu wszystkich rzeczy w pobliżu (chyba, że lakierujecie na podjeździe i nie przeszkadza Wam warstewka lakieru do drewna na masce Waszego auta. Pany Fleksowi nie przeszkadzała. Nie jakoś szczególnie 😉 

VIII Montaż

Montaż stołu ogranicza się właściwie do przykręcenia nóg. W tym konkretnym przypadku zastosujmy zwykłe nakrętki. Stół nie będzie się przemieszczał, więc nakrętki samohamowne będą zbędne. Jeśli zamierzamy często rozkładać mebel, życie ułatwią nam nakrętki motylkowe.


error

Znajdziesz mnie też tutaj

YouTube
YouTube
Instagram