Parkside PMFW 280A1 – elektronarzędzia z marketu spożywczego, cz.3. Porównanie Bosch vs. Parkside
Z powyższych fotek można wywnioskować, który z producentów stawia na serwis pogwarancyjny, a który tworzy coś na kształt „wypożyczalni narzędzi” – kupujemy narzędzie za parędziesiąt złotych, wykonujemy nim remont, a później oddajemy do sklepu, żądając zwrotu pieniędzy za uszkodzoną maszynę. Bo przecież serwisowanie takiego narzędzia, jak Parkside, nie zawsze jest opłacalne.
Większość elementów w Boschu ma budowę umożliwiającą sprawny serwis (zwróćcie uwagę na kabel sieciowy – ile zajmie jego wymiana w Boschu, gdzie jest zamocowany do złącza śrubowego?). Podobnie jak inne elementy, np przekładnia: dzięki łatwemu dostępowi możemy ją samodzielnie nasmarować:
Na koniec sposób mocowania akcesoriów, a także same dodatki do maszyny:
Parkside: mocowanie za pomocą specjalnej podkładki dokręcanej śrubą |
Bosch dostarcza swoją maszynę w walizce z tworzywa sztucznego. W zestawie znajdziemy tarczę segmentową, płytę szlifierską Delta, brzeszczot do cięć wgłębnych oraz zestaw papierów ściernych. Zestaw z narzędziem PMFW 280A1 jest nieco bogatszy i zawiera: króćce do odsysania pyłu, płyta szlifierska delta (oraz arkusze papieru ściernego), 3 piłki segmentowe, skrobak oraz klucz imbusowy do wymiany akcesoriów.
Bosch PMF 180 – akcesoria |
Parkside PMFW 280A1 – akcesoria |
W kolejnym odcinku pojawią się filmy z pracy narzędzi. Cykl o marketowych narzędziach będzie prowadzony nadal, postaram się opisać narzędzia, które były zaprezentowane w pierwszej części cyklu.